gru 28 2003

A dzisiaj...


Komentarze: 4

Znow spotkanie, znow klotnia, znow cos nie tak.

Nie wiem skad sie we mnie tyle zlosci bierze.Wszystko dookola mnie denerwuje. Rodzice, znajomi, On.

Echh mam nadzieje ze jakos to sie ulozy...Znow naiwnie czekam az czas wszystko wyjasni.... No bo co zrobic? Jakie decyzje podjac? zadnych nie moge....

slady_na_piasku : :
cała_ona
29 grudnia 2003, 12:40
ja stawiam swoje cale kieszonkowe ze niedlugo przejdzie!!
29 grudnia 2003, 01:04
Musi przejść:)
28 grudnia 2003, 23:36
przejdzie...
28 grudnia 2003, 23:18
a może to napięcie przedmiesiączkowe?:) ja właśnie siedze w takim stanie

Dodaj komentarz