sie 17 2003

Czekajac na...


Komentarze: 10

... kolejne sniadanie ktore mi Piotrus przygotowywuje zaczynam miec lek, ze zbytnio sie do tego przyzwyczaje, Do tej całej wygody z nim. Z ugotowanym, pomytymi naczyniami, przyniesionym arbuzem do łozka i w ogole. Echh nie chce aby ten tydzien sie skonczyl...

Ok sniadanie gotowe. Ide jesc.Potem na kompa On wchodzi a ja biore sie za puzzle. Juz tyle czasu nie moge ich ulozyc. Ale co tu sie dziwic? Obrazek jest trudny :P [w ten sposob tlumacze sobie zanikanie mojego miesnia mozgowego :/ ]

Pozdrowka !

slady_na_piasku : :
17 sierpnia 2003, 22:55
Szczęście, choć tylko przez kilka dni, na zawsze szczęściem pozostanie:)
17 sierpnia 2003, 22:42
mnie tam jakos do tego nie ciagnie
marilynka
17 sierpnia 2003, 22:08
ja tez tak chce !! ehh sniadanko do lozka.. hehe powodzenia z puzlami :P
17 sierpnia 2003, 13:04
na pewno jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo trrrudny ;)
fuzja
17 sierpnia 2003, 12:51
Swietnie masz :) Powodzenia w ukladaniu puzzli :D Pozdrawiam
17 sierpnia 2003, 11:39
No a przyzwyczaić się można, oj można, to prawda.
Kumcia
17 sierpnia 2003, 11:23
zeby mi ktos robil sniadanie..hoho tylko pozazdroscic..:)
a g u l i n a
17 sierpnia 2003, 11:04
jaki obrazek, ja poluje na puzle z końmi to bedzie dopiero wyzwanie, a co sniadanek ech nie przyzwyczajaj sie
titanic
17 sierpnia 2003, 11:03
@-'-,- ha ha:-)
17 sierpnia 2003, 09:53
Smacznego sniadanika ... i powodzenia w ukladaniu ... zapraszam tez do komentowania moich notek 3maj sie pozdrówka pa pa

Dodaj komentarz