sie 07 2003

Jajo...


Komentarze: 2

Najwazniejsze wydarzenia dnia dzisiejszego:

W koncu odzyskalam kontakt z Anką, Jajem. W koncu. To moja kumpela z klasy. Rok temu na wspolnym wyjezdzie nad morze zblizylysmy sie ze soba troche. Ale dopiero w tym roku szkolnym "odkrlysmy" ze w sumie nadajemy na tych samych falach. Moze dlatego ze mamy wiecej wspolnych tematow. Obie mamy chlopakow ktorych kochamy....obgadywac :-)) NA codzien, w szkole, na przerwach nie możemy sie nagadac , coagle mamy sobie cos do powiedzienia... Z czasem zaczelam sie zastanawiac czy nie rodzi sie to powoli w przyjazn ? Ale wole takich wielkich slow nie uzywac...

No ale teraz nie widzialymy sie od zakonczenia roku szkolnego, wiec postanowilysmy sie jakos spotkac. W 4. Ja, jajo, Piotrek i Marcin (chlopak Jaja) polazimy sobie troche po miescie. Anki ojciec otworzyl jakas knajpe wiec wypadaloby obczaić lokal :-) Dosc dobrze sie we 4 czujemy w swoim towarzystwie, wiec mam nadzieje ze bedzie to udane spotkanie...

W sumie nie chcialabym stracic z ANka kontaktu, bo to jest chyba najbliższa mi osoba w klasie. Niby jest nas 5: Jajo, Ja, Emi, LOsiek i Grzybcia. ale czuje ze powoli i to zaczyna sie rozwalac...Klasa ogolnie jest baznadziejna.. ale warto jest miec chociaz te kilka osob bliskich aby miec z kim na przerwach [i nie tylko] poplotkowac... :-)

Ale koniec tego gadania o szkole... w koncu wakacje są....

Pozdrawiam !

slady_na_piasku : :
07 sierpnia 2003, 00:19
To przypomina mi nieco moje czasy licealne... które skądinąd wspominam bardzo miło :)
marilynka
07 sierpnia 2003, 00:03
Udanego wypadu :) jak dobrze mieć przyjaciół.. PoZdrAwIaM :)

Dodaj komentarz