Najwyzsza pora...
Komentarze: 5
...napisac cos o wyjezdzie...
Nie bede pisac ze bylo wspaniale bo nie bede kopiowala bloga Piotrka, a to bez sensu.
Napisze, ze do tej pory mam przed oczami te szczyty gór, gdzie pomiedzy zielonymi fragmentami drzew przebijal sie idealnie bialy snieg. Ze w uszach wciaz slysze szum malych, oraz tych wiekszych strumieni doskonale czystych. Ze moj zmysl wechu wciaz drazni przyjemny zapach swiezego gorskiego powietrza 'przepelnionego' lasem. Oraz ze w ustach... wciaz mam przyjemny smak pieczonych oscypkow i korzennego grzanego piwa.
W tym wszystkim beda mi sie kojarzyly te 4 dni, oraz z cudowna wolnoscia, ktora na szczytach byla tak odczuwalna, niemalze moglismy jej dotknac. Piekne uczucie.
I jeszcze raz chcialam zlozyc Tobie zyczenia, poniewaz tam niezbyt mi to wyszlo. Chcialabym CI zyczyc, wszystkiego co jest dla Ciebue cudowne, czego pragniesz i czego pozadasz. Wszystkiego, co sprawia ze na Twojej twarzy pojawia sie promienisty usmiech, ktory tak uwielbiam. Abys nigdy nie zalowal tego, jak przezyles dzien poprzedni i aby ten nastepny byl jeszcze cudowniejszym. Wszystkiego najlepszego kochanie :*
Dodaj komentarz