paź 14 2003

Nie wiem co robic


Komentarze: 7

Echh naprawde nie mam poejcia co robic. Jak mu do rozumu przemowic? Nie dzialaja na niego zadne argumenty. ANi prosby. Ani Blagania. Ani grozby....Nic... Nic nie jest go w stanie zmobilizowac aby wzial sie do nauki.

Moze ja jestem zbyt ambitna? Moze Wy tez myslicie ze jego  nauka to  jego sprawa, ale ja nie umiem przestac o  niej myslec. Przeraza mnie wizja zdania jego matury...Jeszcze po tym co sie dzis dowiedzialam...

Wydaje mi sie, ze przejmuje sie jego szkola dlatego, ze nie traktuje go jako faceta na tu i teraz [z planowaniem przyszlosci tez sie specjalne nie rozpedzam- ale czy 8 miesiecy to jeszcze przyszlosc? A tyle mu do matury zostalo....

Chlopak ma kapitalne plany na przyszlosci [Akademia Muzyczna] ale coz z tego jesli nie robi nic aby je zrealizowac....

Echh moze Wy mi cos doradzicie? Mi juz brakuje argumentow.... Jestem bezsilna, choc nie nawidze tego. Nie cierpie stac z boku nie mogac nic zrobic.....

 

slady_na_piasku : :
17 października 2003, 23:01
nauka jest priorytetowa sprawa ale mysle ze trzeba do tego dojzec....
17 października 2003, 07:07
wiesz,trudno jest przekonać kogoś do nauki...Trudno przedstawić argumenty (a właściwie łatwo,ale one szybko się wyczerpią,ile można w kółko powtarzać te same),on musi sam zrozumieć...Podobno człowiek uczy się na błędach,najwyżej kiedyś pożałuje...
marilynka
16 października 2003, 21:22
ehh prawie kazdy facet nie che sie uczyc.. znam ten bol...;/// nic kotek nie poradzisz.. jesli sam nie bedzie chcial to nie zmusisz go do tego...
cała_ona
15 października 2003, 17:36
a moze on chce tylko mu nie wychodzi... moze sie stara.... powiedz mu, ze tobie tez zalezy na nim i przejmyjesz sie jego nauka, postaraj sie z nim po prostu tak pozadnie porozmawiac tak jak najbardziejsz szczerze, bo nie ma nic lepszego niz szczera rozmowa... na prawde ... i wylej z siebie wszystko to co Ci nie pasuje... i co Ci sie nie podoba, po prostu mu to powiedz.... jesli nie poskutkuje to hmm nie wiem... ale 3mam kciuki :))
BanShee
15 października 2003, 09:43
dokładnie , nie zmuszaj go, niech to samo do niego przyjedzie, zresztą nie wszyscy maja wysokie aspiracje i nie wszystkim zalezy na dobrym wykształceniu, nie możesz tego zmienić!
14 października 2003, 22:01
Nie doradzam nic... Powiem tylko tyle, że poprostu wszystko zależy od niego. Bo do nauki go nie zmusisz. To on musi dojść do wniosku, że nauka jest KONIECZNOŚCIĄ...
Kumcia
14 października 2003, 21:56
nie wiem co Ci doradzic..moze wkoncu dotrze to do niego!! tylko aby nie zapozno!

Dodaj komentarz