Pojechal
Komentarze: 7
I niestety nadeszla sobota. Dzie powrotu moich rodzicow. Dzien, w ktorym konczy sie moja idylla z Piotrkiem. Juz pojechal do domu. Musial zawiesc swoje rzeczy, odrobic matme a potem na korepetycje jechac jeszcze. Juz mi go brakuje, mimo ze minela niecala godzina od kiedy wyszedl. Choc z jednej strony brakowalo mi odrobiny tej "samotności" Ale kto mnie bedzie w nocy przytulal? Kto mi zrobi sniadanie? Echh ....mamuska na to nie pojdzie:P
No coz, jakos sie bede musiala przyzwyczaic:D Ok koncze, ide poodkurzac jeszcze bo reszta jest juz w sumie zrobiona [jejkoo jak ja nie lubie odkurzac, ktos pomoze? :D]
Dodaj komentarz