sie 08 2003

To juz jutro...


Komentarze: 5

Echh to juz jutro jade z Piotrusiem, na drugi koniec Polski aby spedzic z jego rodzina kilka dni. Ech przeraza mnie to. Boje sie, ze potraktuja nas zwiazek zbyt powaznie. Bo przeciez ja sama nie mysle o nim zbyt powaznie. Tylko czasem w zartach wspominamy o wspolnym domu z wielka jasna kuchnia i gromadka dzieci biegajacych boso po ogrodzie... ale to tylko w zartach... Nie chce myslec zbyt futurystycznie.. Z doswiadczenia wiem, ze to sie moze skonczyc tylko zawodem... Echh... Naprawde obawiam sie jutrzjszego dnia. Bo bede sie głupio czula. Cala Piotrka rodzina i ja sama "obca" dobrze ze chociaz jednego kuzyna jego znam :-) (w sumie spoko chlopaczek z niego :-)) )

Echh ale co bede tu zrzedzic i lamentowac skoro juz za pozno aby sie wycofac. Trzeba bedzie to jakos przezyc :-))  Echh co sie ze mna dzieje ? Gdzie moj zyciowy optymizm ze wszystko bedzie dobrze i pieknie ? ;-)

A tak w ogole to dziekuje wszystkim za komentarze ;-) Nie spodziewalam sie ich :-) Ale to milo wiedziec, ze ktos czyta to co z siebie co jakis czas wyciskam ! Pozdrawiam ! 

A teraz juz koncze bo za jakies pol godziny na Piotrek przyjechac. Bedzie dzis u mnie nocowac, by o 3 rano mnie obudzic i pojechac po jego mame i ruszyc w drogę :-) Bosh 9 godzin samochodem przeciez ja tam nie wyrobie. DObrze ze nie mam choroby lokomocyjnej. Aa i ksiazke dzis specjalnie na ta okazje wypozyczylam "Chromosom 6" Robina Cook`a . Czy ktos z Was może to czytal ? CO sadzi na temat tej lektury ? Czy warta sobie nia glowe zawracac ? Bo jak narazie mi sie podoba...:-))

Juz serio koncze! Pozdrowka !

slady_na_piasku : :
11 sierpnia 2003, 21:18
wszystko bedzie dobrze :]
marilynka
09 sierpnia 2003, 11:19
niop to jak bedzie cala rodzinka to wspolczuje.. "siedz prosto nie powiedz cos glupiego" itp. bee zenada.. niop ale mysle ze nie bedzie az tak źle.. moze jego rodzinka jest calkiem spoko :) 3mam kciuki.. ( ja tek sie bedze czula jak pojade na slub kuzyna mojego faceta we wrzesniu.. :O )
09 sierpnia 2003, 11:13
Tylko nie przyzwyczajaj Piotrusia do obiadków, bo będziesz miała w domu brzuchala hihi
marilynka
08 sierpnia 2003, 23:17
ehh ja juz poznalam rodzicow mojego faceta.. nie bylo tak źle.. jedynie jego mama mnie ciagle na obiadki zaprasza :P ale jest fajnie :) Pozdrawiam ! 3mam kciuki :) najwazniejsze ze jest ci dobrze z Piotrkiem :) reszta sie nie liczy.. Pozdrawiam :)
08 sierpnia 2003, 21:52
1. nie martw sie co inni pomyslą...to tak naprawde jest bez znaczenia... 2. Ksiiążki Cooka czytałam namiętnie w liceum...zaczęłam od "Coma", a później poszlo..."Stan terminalny", "Epidemia", i wiele innych juz nawet nie pamietam tytułów..."Chromosona "tez czytałam, czy to nie jest o tym jak kamień niewiadomego pochodzenia zarazal ludzi, którzy go trzymali...następywało ukłucie i osoby zachowywały sie dziwacznie...jeżeli to o te ksiazke chodzi to byla bardzo interesująca, powstał nawet na jej podstawie film z Luckiem Perry w jednej z głównych ról. Ale ogólnie to juz mi sie Cook znudził, jak sie go czyta zbyt często, następuje znudzenie, przynajmniej u mnie tak sie stało... Oj rozpisałam sie, no nic pozdrawiam i miłego weekendu zycze, a rodzina Twojego Piotrka? będzie dobrze, a jak nie, to tez sie nie martw...:)

Dodaj komentarz