Ukladanka...
Komentarze: 1
W dniu dzisiejszym spelnilam swoja jedna z wielu zachcianek: Kupilam sobie duze puzzle i antyramke to nich. Mam w planach ulozyc je i powiesic na scianie. Ulozylam ramke i troche srdoka i juz mam dosc. Ale uda mi sie. Wierze w siebie. W sumie Piotrek tez mi troche (?) pomaga :-) A obrazek jest taki jak chcialam: palmy na tle zachodzacego Słonca. Sliczne :-)
Szkoda tylko ze cierpliwosci mi brak...
Bilans dnia dzisiejszego: 8 godzin z Piotrkiem... Calkiem przyjemnie spedzony czas. Mama zgodzila sie na wyjazd z z Piotrkiem i jego mama do Przemysla gdzie ma rodzine (tzn w okolice Przemysla).. Troche mi głupio, cala jego rodzina i ja- o bca... ale mysle ze nie bedzie zle. Mam nadzieje...
Ok na dzis koncze bo wracam do swoich puzzli. Chce je skonczyc w tym miesiacu ukladac. :-)
Dobranoc:*
Dodaj komentarz