Archiwum 17 sierpnia 2003


sie 17 2003 Czekajac na...
Komentarze: 10

... kolejne sniadanie ktore mi Piotrus przygotowywuje zaczynam miec lek, ze zbytnio sie do tego przyzwyczaje, Do tej całej wygody z nim. Z ugotowanym, pomytymi naczyniami, przyniesionym arbuzem do łozka i w ogole. Echh nie chce aby ten tydzien sie skonczyl...

Ok sniadanie gotowe. Ide jesc.Potem na kompa On wchodzi a ja biore sie za puzzle. Juz tyle czasu nie moge ich ulozyc. Ale co tu sie dziwic? Obrazek jest trudny :P [w ten sposob tlumacze sobie zanikanie mojego miesnia mozgowego :/ ]

Pozdrowka !

slady_na_piasku : :