Najnowsze wpisy, strona 11


paź 09 2003 Wcale
Komentarze: 10

Nie mam ochoty dzis pisac notko, ale powinnam bo wypada, bo nie wi em kiedy w najblizszym czasie bede miala czas to uczynic, poniewaz zapowiada sie ciekawy lykend:D

Dzisiaj do kasi przyjechal jej Chlopak-Darek:D Pierwszy raz w zyciu:D Ale biedactwa nie moga spac razem. No ale przynajmniej spedza ze soba troche czasu :-)

Zawsze marzylysmy aby isc na taka podwojna randke, ale z reguly cos nam sie nie udawalo. No a jutro w koncu sie uda :D Nasze marzenia sie ziszcza ;D Nie wiemy jeszcze gdzie pojdziemy, ale gdzies na pewno:D aaa :D

A w sobote rano...taaaa ! Udalo mi sie znow praca na promocji zalapc. Tym razem bde wciskala ludziom  Danetki- najnowszy produkt firmy Danone. Juz dzis zaproaszem serdecznie do zaqpu:D:D:D

A potem idziemy wieczorem (znow w 4) najpierw do Seby na urodziny a potem do Kasi na pólmetek :D jeahh :D w koncu sie wybawie:D No i jak dopsze pojdzie i Misiu przestanie sie wstydziec to bedzie u mnie spal bo mama stwierdzila ze ne powinienen sie po nocach szwedac :-) MHm lozko mam ciut waskie, ale to dobrze. Bedzie musial sie do mnie mocniej wtulic :D

Aaa ! ide spac:D Jutro sie lykend zaczyna :D Aaa i jade sobie takie boooooooskie spodnie kupic:D Dzis sobie je wypatrzylam, mam nadzieje tylko ze w nie wejde :D

Ok ide spac:D PAps:D

slady_na_piasku : :
paź 08 2003 Ja nie chce...
Komentarze: 2

...Twojego samochodu....

..Bez przyciemnianych szyb tez sie obejda...

...Wakacji tez nie musimy jeszcze planowac....

...Zawsze mozemy je spedzic w domu.....

....Byle RAZEM.....

....Pragne natomiast.....

....Abys byl przy mnie.....

...Abys zdal mature....

....Abys zaczal sie uczyc.....

...Aby wszystko bylo tak.....

....Jak byc powinno....

....Ale nie mam prawa odbierac CI marzen. Więc prosze, realizuj je....Kazdy ma prawo do tego. Tylko proszę.... udowodnij mi, ze niepotrzebnie sie martwie. Ze umiesz pogodzic prace ze szkola.  I mnie przy tym nie zaniedbasz- choc o to nie mam obaw... Pozwol mi przestac się obawiać....

slady_na_piasku : :
paź 07 2003 Morderca poszled i splodzil nową tesknote......
Komentarze: 4

Morderca to Piotrek, którzy przychodzi do mnie, i choc na kilka godzin morduje nrastajacą we mnie tesknote. Ale po jakims czasie odchodzi, a ona sie odradza i rosnie, z kazda minuta, z kazda  godzina, z kazdym dniem coraz wieksza. Boje sie ze kiedys Piotrek nie zdazy przyjsc jej zabic i ona mnie przerośnie....Oby nie, mam nadzieje, ze nie...

Ech a tak w ogole to notka dzis ktorka bo spac mi sie chce. Czekam tylko az Piotrek do domu dojedzie, bo martwie sieo niego, coby mu sie nic nie stalo. A zmeczona jestem jeszcze dltego, ze siedzialam dzis 2 godziny przed kompem [no to aqrat meczace dla mnie nie jest:D] i chcialam zaczac pisac wyprowacowanie na polski. I cos mi nie szlo. Temat niby dostepny "Swiat bez milosci jest swiatem martwym"- uzasadnij slowa Alberta Camus odwołujac sie do literatury lub filmy. Dziwne. Bo przeciez tutaj moge tyle pisac o tym uczuciu, ale do szkoly to mi tak glupio. Nie chce sie za bardzo "obnazac" przed nauczycielka, ale nie chce pisac tez typowo szablonowej pracy. Mam czas do poniedzialku. Cos sie wymysli...:)

I wg moich obliczen za jakies4,5 minuty Piotrek powinien pojawic sie na GG :-) I nic nie dadza mu tłumaczenia ze na swiatlach dluzej stal:D O co to nie! Bedzie musial cos innego wymyslic:D Nie no zartuje oczywiscie. bredze juz z przemeczenia:D

 

slady_na_piasku : :
paź 06 2003 wychowawca
Komentarze: 7

Hehs dzis dwie pierwsze lekcje to wuef :D Chyba nie tylko u mnie. No ale moj wuefista jest moim wychowawca. I wiecie co od odroznia od innych ludzi ? Bo jest naprawde nieprzecietnie popierdolony (zauwazyliscie jak zadko bluzg uzywam?- ale tego przypadku nie da sie inaczej opisac...:-) No normalnie koles jest chyba ostro sfrustrowany swoim zyciem erotycznym (jego brakiem), zona mu nie daje, ma okres albo go nie ma, bo nie wiem jak wytlumaczyc jego zachowane... To naprawde daleko odbiega od ogolnie przyjetych zasad zachowanie przecietnego czlowieka. Echh wybaczcie ale musialam to napisac, bo ten czlowiek juz na pierwszej godzinie zdolal wyprowadzic mnie z rownowagi :// Echh a podobno nauczyciele musza zdawac jakies testy psychologiczne, on chyba po znajomosci gdzies je zaliczyl...

No ale olac szkole... No cos innego mi w glowie siedzi. Wiem wiem, jestem MONOTEMATYCZNA ale juz po pierwszym dniu Jego pracy, widze ze nie bedzie wesolo:// Ale grunt ze jutro sie spotkamy, a sobota rowniez zapowiada sie nam dosc rozowo:D Ale to tego jeszcze tyle dni :///

A dzis po rz pierwszy snily mi sie nasze przyszle wakacje.... To beda cudowne miesiace....

slady_na_piasku : :
paź 05 2003 A niedziela miala nie nadejść...
Komentarze: 9

I nadeszla...Bezlitosna niedziela. Bezlitosny czas nie chcial sie zlitowac i szedl dalej... I to PRZEZ NIEGO mam teraz taki humor jaki mam, to PRZEZ NIEGO wszystko to co bylo przyjemnie wczoraj sie skonczylo, ale DZIEKI NIEMU moze kolejne, podobne [bo nigdy nie beda takie same] , wyjatkowe dni nadejda...Bo tamten dzien zapewne byl wyjatkowym. ALe nie sam dzien- noc równiez. I to wlasnie ja bede chyba najmilej wspominala....A jak minal? Juz opowiadam.

Ranek jak to sobotni ranek, troche porzadkow, oprocz tego siedzenie na necie i gra w 1000. Comme toujour. Ale o 16 wszystko sie zmienilo. O tej godzinie przyjechal po mnie Piotrek, najpierw probowal mi naprawic wieże, ale to mu sie niestety nie powiodlo, wiec wyszlismy z domu. A gdzie pojechalismy? Haa!! Tego nigdy nie zgadniecie. Do FILHARMONII (ja nawet nie wiem czy to slowo dobrze napisalam) Ejj po prostu szok! 1szy raz w zyciu bylam w czyms takim na czyms takim :) Nawet nie wiem co grali. ale ladnie grali. Podobalo mi sie. No byl inny koncert niz zazwyczaj, no i gwizdac po zakonczeniu nie mozna bylo :// :-))  Po koncercie wpadlismy na chwile do mnie do domu, bo madra Basiunia oczywiscie zapomniala czegos o czym [ze wzgledow wlasnego bezpiecznienstwa] zapominac nie powinna. No ale zapomniala to sie wrocilismy.
Z domu, pojechalismy na Rynek. Hehs i tam sie zaczal rajd po knajpach. Piotrus za wszelka cene chcial aby byla jakas romantyczna (btw co jest romantycznego w mysliwskiej knajpie?:D ) a ja wolalam cos przyziemnego. DO kazdej, do ktorej weszlismy "z tej gornej polki" wybrzydzalam cos, bo albo to za duszno, albo smierdzialo dymem, albo nie mialam ochoty znow jesc ryzu. Czasem los tez mi sprzyjal- nie bylo wolnych stolikow:D Hehs no ale w koncu dopielam swego:-) Poszlismy do PIZZA HUT:D aaa :D No na MaCa to juz sie nie chcial zgodzic:P Ale jak ja dawno na takiej prawdziwej pizzy  nie jadlam [bo nie licze tych mrozonych z mikrofali] YY no fakt, romantycznie tam nie bylo, ale nastroj przieciez tworzymy my sami, wiec olac co sie dzialo dokola. Misiek uparl sie ze zje duza pizze,.....i zjadl....Tylko biedactwo z chodzeniem potem problemy mialo:D

Ale to co najlepsze dopiero mialo nadejsc.... POjechalismy na jego dzialke... GDzie bylismy sami z naszym pozadaniem..No i dalej [ceznsored].....

A rano obudzilismy sie, jeszcze soba nienasyceni...A ja... zaczelam odczuwac strach...Przed czym? Przed tym, ze nie wiem kiedy sie znow zobaczymy, On jutro zaczyna prace. Niby to fajnie brzmi, bedzie mial prace, zarobi na samochod, jego utrzymanie i moze cos na wakcje nam zostanie....... ALe to wiaze sie z tym, ze nie bedziemy mieli dla siebie wiele czasu... W  tygodniu bedzie gdzies pracowal od 16- 22 , w ten lykend tez. Echh a do Kasi Darek przyjezdza, i mielismy gdzies isc i mialo byc tak wspaniale... Echh moze jeszcze bedzie, moze sie to jakos ulozy... Musi sie ulozyc...

Ok koncze bo i tak nikomu sie  nie bedzie chcialo tej notki czytac...:-)

slady_na_piasku : :