Archiwum sierpień 2003, strona 4


sie 16 2003 Chwila dla siebie
Komentarze: 6

Piotrus pojechal na chwile do siebie do domu, po swoj komputer bo mojej karty graficznej nie mozna polaczyc z telewizorem, bo ja amm cos na 2 a on cos na 3 a ja sie nie znam na tym kompletnie. Powiedzial, ze pojedzie, to go nie zatrzymywalam. Przynajmniej bedziemy mogli w koncu ogladaac filmy na duzym ekranie (bo z malego ja literek nie widze, ale nie to zebym miala cos ze wzrokiem:P) Przy okazji ma przywiesc Magicka i Simsow. Chetnie sobie pogramy , zajadajac przy tym chipsy - jak to bylo za pieknych czasow w Kolobrzegu:-)

Reasumujac mam dwie godzinki dla siebie zeby pouzupelniac blogi, pomyc naczynia i wykapac sie :D

Dzis pol dnia spedzilismy na rowerkach. Najpierw pojechalismy przez cale miasto na cmentazr, na grob mojej babci bo obiecalam mamie ze popodlewam swiezo zasadzone tam kwiatki. Potem wpadnilismy na Cole i pierniki do mojego dziadka. Pogadalismy z nim kolo godzinki (hehs smieszne bylo jak on do Piotrka mowil "Panie Piotrze" - bueheue ) Po powrocie do domku zjedlismy kurczaka z wczorajszej kolacji- pyszotka:D Ale dzis juz chyba nic w siebie nie wdusze (oprocz tych chipsow i arbuza ktora czekaja w kuchni na swoja pore :-))

A wlasnie. OD jakiegos czasu slysze w radiu Blue Fm (innego nie slucham bo to jest swietne) piosenke ktora zaczyna sie slowami: "Tell me if you got a problem..." czy jakos tak. Nie mam pojecia kto to spiewa (ktos plci meskiej) ani jaki jest jej tytul.... Wie ktos moze? Bylabym wdzieczna za podpowiedz :-))

Ok koncze, pozdrawiam !

slady_na_piasku : :
sie 16 2003 ech te nocki...
Komentarze: 6

Kolacja byla naprawde pyszna. Reszta wieczoru rownie udana (prosze sobie nic w wyobrazni nie dodawac:P). Dzis obudzilismy sie leniwi, ciezko bylo nam wstac w lozka. ALe niestety potrzeby zyciowe (czyt. jedzenie :D) wyciagnelo nas z lozka. Teraz kochanie szykuje sniadanko a ja uzupelniam braki na blogu (musze sie ukrywac bo nie chce aby On widzial jaki jest do mnie adres)

A wiecie co najbardziej lubie w naszych nockach wspolnych ? To, ze nie mamy przed soba tajemmic, kompleksow ani nic. Po wakacjach w Koobrzegu naturalna rzecza stalo sie dla nas to, ze spimy nago, Tak zupelnie bez zadnych podtextow. PO prostu zeby czuc swoje ciala bez zadnych przeszkod. To jest naprawde wspaniale ! Koniecznie musicie wyprobowac (o ile do tej pory tego nie zrobiliscie!) :P

 

 

 

slady_na_piasku : :
sie 15 2003 Kolacja...
Komentarze: 6

Gorące przygotowania, Ja obieram warzywa. Piotrek szykuje miesa. Piekarnik nastawiony na 220 stopni. W lodówce chlodzi sie szampan, a na na suszarce schna wyszorowane kieliszki- szampanówki. Na stole widnieje biały obrus, a na jego srodku stoją dwie swieczki. Z radia leci nastrojowa muzyka Briana Adamsa....

Tak wlasnie bedzie wygladala moja (nasza) dzisiejsza kolacja. Nie pierwsza, i mam nadzieje nie osttania. Ale kazda jest wyjatkowa. Za to Go uwielbiam, doskonale gotuje i nie brak Mu pomysłow na ciekawe spedzenie czasu...

Po kolacji pewne połozymy sie do łozka, i ogladajc albo zasniemy w czułych objeciach, albo......yyy to wole zostawic dla siebie :P

Pozdrawiam !

slady_na_piasku : :
sie 15 2003 Fotki..
Komentarze: 8

Tak mi sie nudzi, rodzice juz pojechali. Z Piotrkiem zobacze sie dopiero wieczorem (chce sie choc chwile nacieszyc samotnoscia bo jej tez czesto mi brakuje, ale nie na długo.) W tysiaca juz mi sie nie chce narazie grac. Na puzzle patrzec nie moge. Za bardzo bola mnie oczy aby poczytac ksiazke. W notce tez nie mam nic ciekawego do napisania :-) No to z nudów dam linki do swojej i Piotrusia fotki :-))  Jak sie nie boicie to zajrzyjci :P

Ja

Piotrus

slady_na_piasku : :
sie 14 2003 Ich wyjazd...
Komentarze: 5

Siedze sobie teraz spokojnie przed komputerem. Przegladam blogi i gram w tysiaca. Tak na zmiane, dla urozmaicenia. Za to moi rodzice nie maja normalnego popołudnia. Latają po domu i pakują się. Hehs jak to smiesznie wyglada z punktu widzenia osoby trzeciej. Ojciec lata od pokoju do lazienki drac sie ze nie ma wystarczajacej ilosci czystych skarpetek, matka próbuje to maluskiej kosmetyczki upchac góre kremow, szamponów i Bóg wie czego jeszcze. Patrzac ile rzeczy chca zabrac ze soba, zaczynam sie obawiac czy nasz Matiz wystarczy objetosciowo im :-) No ale jak to sie mówi: jak sie popieści to sie zmiesci, wiec wierze ze oni tez sie zapakują :-)

Ciesze sie, ze wyjezdzaja. Nie tylko dlatego ze bede miala wolna chate. Ale zawsze jak ktores z nas wyjedzie, to potem, po powrocie w domu choc przez kilka dni panuje mila atmosfera...

Ale oczywiscie postaram sie wykorzystac czas ich nieobecnosci jak najlepiej. Juz jutro wybieramy sie  z Piotrkiem na wielkie zakupy. Duzo piwa, góra chipsów, popcorn i kto wie co jeszcze. Trzeba sie zaopatrzyc na nadchodzący tydzien. Mamy w planach nadrobic ogladnie wszystkich zaleglych filmow na video i odpoczywac i cieszyc sie soba na tyle, na ile sie da. Puki wakacje trwaja. Tylko od czasu do czasu Piotrek bedzie sie musial za matme i historie wziac, Ale w tym czasie ja posiedze na necie i poprzegladam blogi. Choc pewnie nie bede miala na to zbyt wiele czasu...

Echh 8 nocek z moim kochaniem...Juz sie tego doczekac nie moge.... Ale z drugiej strony przeraza mnie mysl kiedy rodzice wroca, zacznie sie szkola a my nie bedziemy mogli spedzac ze soba wiecej niz kilka godzin dziennie...

slady_na_piasku : :